-

pracownikUMK

Komentarze użytkownika

@Felietonistyka i polityka (12 września 2022 10:01)

Korekta obywatelska. Zdziwiły mnie te miliony nakładu "Chicago Tribune", więc poguglałem. Żadna gazeta w USA nie ma milionów. "Chicago Tribune" ma nakładu zaledwie sto tysięcy.

https://pressgazette.co.uk/us-newspaper-circulations-2022/

Tak więc prasa papierowa faktycznie upadła.

pracownikUMK
12 września 2022 12:46

@Skąd się biorą bolszewickie sympatie w Polsce? (15 sierpnia 2022 09:50)

pojęcie NOTORYJNOŚCI czyli faktów powszechnie znanych

Pan myli pojęcia. Z faktu, że jakieś przekonanie było powszechne, nie wynika, że treść tego przekonania sama była faktem. Czy może Pan tu rozwija twórczo koncepcję "faktu prasowego" profesora Geremka? Każda propaganda jest powszechna, ale przecież z tego nie wynika, że prawdziwa. Raczej na odwrót.

Czy chce pan, abym zaczął to wszystko tu wklejać

Tak, w nowym wpisie blogowym, w punktach, z datami, z cytatami nie z pamięci. Wtedy będzie to coś do czego można się poważnie odnieść. Na razie jest tak, jak Pana krótko podsumował Gospodarz: " ojciec dyrektor, jest pewnie prawdziwym dyrektorem i uważa, że jego teksty to dyrektwy". A z dyrektywami dyskutować nie sposób.

pracownikUMK
18 sierpnia 2022 09:59

@Skąd się biorą bolszewickie sympatie w Polsce? (15 sierpnia 2022 09:50)

Proszę o obiektywną ocene

Obiektywna sytuacja jest taka, że Pan domaga się by Panu coś tam udowadniać w punktach, ale Pan sam żadnego dowodu w punktach nie podał. Argument "takie przekonanie było powszechne" jest tak żałosny, że to chyba był tylko Pana nieudany żart. Tak więc może na początek proszę poważnie traktować i temat i rozmówców.

pracownikUMK
18 sierpnia 2022 00:15

@Skąd się biorą bolszewickie sympatie w Polsce? (15 sierpnia 2022 09:50)

Pan nie omawiał nieświeżego linku. Pan ten nieświeży link podał jako argument za Pańską bajką o Dukaczewskim i domagał się kontrargumentów. Z tego wniosek, że dobiera Pan argumenty na łapu-capu z tego co jest dla Pan wygodne. I może jeszcze liczy Pan na to, że ja teraz będę po kolei sprawdzał te Pana argumenty, a Pan dalej będzie na mnie pokrzykiwał, że to nieważne i że mam natychmiast pokazać Panu lepszą teorię? Przecież tego Dukaczewskiego Pan sobie po prostu wymyślił  na zasadzie "tak bo tak", więc to raczej Pan powinien to w punktach uzasadnić. No i gdzie są te punkty?

pracownikUMK
17 sierpnia 2022 19:46

@Skąd się biorą bolszewickie sympatie w Polsce? (15 sierpnia 2022 09:50)

I jeszcze jedno. @BTW Selena podała w swoim komentarzu do wczorajszej notki Coryllusa link z wizyty gen. Dukaczewskiego w Szczecinie. Niech Pan pomyśli - dlaczego generał przybył w tych dniach akurat do SZCZECINA?

Moim zdsnuem ma to związek z dywersją na Odrze, a te spotkanie z esbekami to parawan. Myślę, że skoro on przybył na pierwszą linię frontu, to po pierwsza sprawa jest z gatunku ultrapoważnych, a dwa że on nadal jest tu najważniejszy. 

 

No chyba, że ma Pan jakies inne wytłumaczenie dlaczego akurat w Szczecinie generał się pojawił publicznie. Rad byłbym wysłuchac.

 

Pan nawet nie zauważył, że ta wizyta miała miejsce cztery lata temu? Pan nie widzi tego, co Pan ma przed nosem - i tyle są warte wszystkie Pana teorie.

pracownikUMK
17 sierpnia 2022 13:34

@Kokietowanie nicością, jako ostatnia faza samouwielbienia (20 lutego 2020 08:54)

>> Moza sobie kupic oczywiscie kwarcowego japonca, ktory bedzie dokladniej mierzyl czas, no ale to nie o to chodzi. <<

A o co chodzi w zegarkach, jak nie o to, żeby jak nadokładniej mierzyły czas i były jak najtańsze?

Sam Pan podkreślił, że głównym celem kosmicznej technologii tej manufaktury jest to, żeby Chińczyk ich produktu nie podrobił. Jeśli to nie jest jakość dla samej jakości (zrobię coś takiego, czego nikt inny nie zrobi) to co to jest? Zwłaszcza że do mierzenia czasu już wynaleziono tego kwarcowego japońca.

>> Mozna sie w tym rowniez dopatrywac snobizmu, efekciarstwa i nawet dekadencji. Tylko co w zamian? <<

I to jest dobre pytanie. Ale może jednak da się bez snobizmu, efekciarstwa i dekadencji.

pracownikUMK
20 lutego 2020 14:59

@Kokietowanie nicością, jako ostatnia faza samouwielbienia (20 lutego 2020 08:54)

Jakość jako taka nie była i nie jest wartością chrześcijańską. To był zresztą standardowy zarzut rzymskich elit przez kilka wieków, że chrześcijaństwo jest jakościowo słabe. Po prostu nie dorasta do rzymskiej jakości. Dobre dla wschodniego motłochu, przepoconego i źle ubranego.

Natomiast jakość jest niewątpliwie obsesją pogańską, a od czasów protestantyzmu niestety weszła ta obsesja również w obszar chrześcijaństwa. Nie wynika z tego oczywiście, że katolik ma robić byle jak i na odwal. Ma tylko inną hierarchię tego, co przede wszystkim powinno być dobrze zrobione, od nawrócenia i jakości relacji międzyludzkich poczynając. Zegarki za sto tysięcy wypadają poza tę hierarchię.

pracownikUMK
20 lutego 2020 14:22

@Kokietowanie nicością, jako ostatnia faza samouwielbienia (20 lutego 2020 08:54)

Nie pamiętam, czy to Pani napisała coś podobnego napisała, bo ta dyskusja trwa już od kilku dni pod różnymi wpisami, ale gdyby ktoś chciał udowodnić, że to, co tu się dzieje to sekciarstwo soku z buraka z odwroconym wektorem, to nawet nie musiałby złośliwie szperać. Żadne rojty już tu nie mają czego szukać, bo wszystko leży na wierzchu.

pracownikUMK
20 lutego 2020 14:07

@Kokietowanie nicością, jako ostatnia faza samouwielbienia (20 lutego 2020 08:54)

Jakość dla samej wyśrubowanej jakości, na którą stać nielicznych, to ma być dla katolika ważne?

Zakładając, że dobrze jest mieć zegarek (a pewnie jest) to katolickie "jakościowe" podejście do zegarków powinno chyba polegać na wymyśleniu takiego zaawansowanego procesu technologicznego, który zapewni każdemu tani funkcjonalny zegarek. Tylko że to już zostało zrobione. Po co odwracać to, co jest dobre?

Rozumiem, że start każdej nowej technologii jest drogi i produkt dostępny dla nielicznych. Ale jaki jest sens w trwonieniu życia na wymyślaniu zegarków za 100 tysięcy o kosmicznej precyzji, która ostatecznie służy wyłącznie ich niepodrabialności, bo sam zegarek i jego funkcje są już drugorzędne. Czy można wyobrazić sobie większą kwintesencj ...

pracownikUMK
20 lutego 2020 13:59

@Kokietowanie nicością, jako ostatnia faza samouwielbienia (20 lutego 2020 08:54)

Nie wydaje mi się, by zegarek za sto tysięcy dolarów na prywatnej ręce jakiegoś biznesmena był dobrym znakiem chrześcijańskiej misji. Różnie to w kulturze chrześcijańskiej bywało, ale na ogół chrześcijanie mieli poczucie, że są znaki dużo ważniejsze od złota i srebra (Piotrowe "złota i srebra nie mam..."), a jeśli już coś trzeba z tym złotem zrobić, to najlepiej zanieść je do kościoła, na chwałę Bożą. Zgoda, kościół może być "luksusowy", choć i tutaj można łatwo przegiąć w antyznak. No ale zegarek za sto tysięcy albo papierośnica... Zawsze mi się zdawało, że takie prywatne "imponowanie" swoją ziemską mocą to kwintesencja pogaństwa.

pracownikUMK
20 lutego 2020 13:41

@Kokietowanie nicością, jako ostatnia faza samouwielbienia (20 lutego 2020 08:54)

A to o. Szustak jest buddystą albo heglistą? Nie wiedziałem. Wydaje mi się, że mimo wszystko jest wciąż chrześcijaninem i jego słowa należy rozumieć w tradycji chrześcijańskiej, a nie w jakiejś dowolnej.

 

Kto wie, może w Afryce są czarownicy, którzy używają słów "jestem nikim" przy jakichś diabelskich obrzędach, tylko co to ma do o. Szustaka?

pracownikUMK
20 lutego 2020 13:30

@Kokietowanie nicością, jako ostatnia faza samouwielbienia (20 lutego 2020 08:54)

Ponieważ widzę, że te słowa o "byciu nikim" budzą tutaj u niektórych wielkie zgorszenie, prosiłbym jeszcze o wyjaśnienie, jak w takim razie rozumieć znane słowa Pana Jezusa skierowane do świętej Katarzyny ze Sieny, która jest doktorem Kościoła i patronką Europy.

"Czy wiesz, córko, kim ty jesteś i kim Ja jestem? Kiedy te dwie rzeczy poznasz, będziesz szczęśliwa. Otóż ty jesteś ta, która nie jest. Ja zaś jestem tym, który jest."

Wydaje mi się, że określenie " ty jesteś ta, która nie jest" jest jeszcze mocniejsze i to dużo niż określenie "jesteś nikim".

pracownikUMK
20 lutego 2020 13:12

@Kokietowanie nicością, jako ostatnia faza samouwielbienia (20 lutego 2020 08:54)

Ponieważ jestem z innego środowiska i nikt mnie tu nie zna, powstrzymuję się od komentowania. Ale chciałem prosić o wyjaśnienie, bo chyba czegoś tu zasadniczo w tej ciekawej dyskusji o o. Szustaku nie rozumiem.

To znaczy rozumiem, że można uważać chrześcijaństwo o. Szustaka za kontrowersyjne, niedomyślane, zbyt medialne, podlane podejrzaną psychologią i tak dalej i tak dalej. Niemniej jest to moim zdaniem ciągle krąg wartości chrześcijańskich, może z pewnymi przegięciami, może do naprostowania, ale jest.

I w tym momencie ten przykład szwajcarskiej manufaktury podany jako pozytywne przeciwstawienie przepoconego o. Szustaka w sportowych łachach i skomentowany przez Gospodarza " No tak, o coś takiego mi chodziło" zupełnie mnie zbił z tropu.

Prosiłbym więc, żeby mi jak n ...

pracownikUMK
20 lutego 2020 12:14

@Ebenezer Rojt i żenujące bałamuctwa Pink Panthera. (30 stycznia 2020 20:39)

Ponieważ mam podejrzenie, że na Kompromitacjach pisze osoba, którą znam, śledzę nowe wpisy. I teraz pojawiło się tam to:

http://kompromitacje.blogspot.com/2020/02/krystyna-murat-idzie-w-zaparte.html

pracownikUMK
4 lutego 2020 18:56

@O naturze negatywnych kampanii (22 stycznia 2020 09:03)

W grant bardzo wątpię. Grant to jest taka biurokracja i tyle papierów, że głowa mała. Przez tyle lat to by się spokojnie wydało, bo panie z administracji są u nas dość gadatliwe. Poza tym nikt nikomu nie da grantu na taki czas.

 

Proszę pamiętać, że pracownicy naukowi jednak też są ludźmi :)  A ludzie czasem robią różne rzeczy dla przyjemności. Na przykład Awianowicz faktycznie robi sporo rzeczy hobbystycznie. Czy tam się tak dużo dzieje? Jakby założyć, że tam się przewija jakieś 5-10 osób to raczej średnio się dzieje, a nawet dość mało.

pracownikUMK
24 stycznia 2020 17:50

@O naturze negatywnych kampanii (22 stycznia 2020 09:03)

Dzień dobry!

Jestem pracownikiem naukowym UMK w Toruniu, ale nie podam swojego nazwiska czy innych namiarów, bo jestem pracownikiem na tyle niskiego szczebla, że łatwo mógłbym mieć nieprzyjemności :)

Nie wiem kim jest Stępniewski, ale znam z różnych spotkań dr. hab. Bartosza Awianowicza z UMK, który zna Stępniewskiego. Przeczytałem też chyba całą stronę podpisaną "Ebenezer Rojt" i jestem przekonany, że tego nie może robić jedna osoba. Tam są tematy nie tylko z historii czy literatury polskiej i obcej, ale też z fizyki, matematyki, filozofii, psychologii, religii, teologii, spraw żydowskich, a także kultury popularnej. Moim zdaniem jeden człowiek by tego nie ogarnął. Natomiast Awianowicz ma na UMK dużo różnych znajomości i do tego specy ...

pracownikUMK
24 stycznia 2020 16:54

Strona 1 na 1.